Authoress.l (tablica | edycje) |
Znacznik: VisualEditor |
||
Linia 31: | Linia 31: | ||
==Soundtrack== |
==Soundtrack== |
||
+ | * The Black Angels - Evil Things |
||
+ | * The Greenhornes - There Is An End |
||
+ | * Battle Tapes - Feel The Same |
||
+ | * Phantogram - Celebrate Nothing |
||
+ | * The Soul Rebels - We Gon' Take Your Body |
||
+ | * Mikky Ekko - Pull Me Down |
||
+ | * Son Lux & Lorde - Easy (Switch Screens) |
||
==Cytaty== |
==Cytaty== |
||
'''Niklaus:'''Mówią, że upływ czasu uleczy wszystkie rany... Jednak im większe straty, głębiej ukryte... Tym trudniej zacząć wszystko od nowa. Ból może zniknąć, ale blizny służą by przypominać o naszym cierpieniu i sprawiają, że jesteśmy jeszcze bardziej zdecydowani, by już nigdy nie być zranionymi. Więc kiedy płynie czas, gubimy się w rozproszeniach, działamy we frustracji... Reagujemy agresją... Złościmy się... Cały ten czas, planujemy i spiskujemy w oczekiwaniu, by stać się silniejszymi. I zanim zorientujemy się, ile czasu minęło, jesteśmy uleczeni, gotowi zacząć od nowa. |
'''Niklaus:'''Mówią, że upływ czasu uleczy wszystkie rany... Jednak im większe straty, głębiej ukryte... Tym trudniej zacząć wszystko od nowa. Ból może zniknąć, ale blizny służą by przypominać o naszym cierpieniu i sprawiają, że jesteśmy jeszcze bardziej zdecydowani, by już nigdy nie być zranionymi. Więc kiedy płynie czas, gubimy się w rozproszeniach, działamy we frustracji... Reagujemy agresją... Złościmy się... Cały ten czas, planujemy i spiskujemy w oczekiwaniu, by stać się silniejszymi. I zanim zorientujemy się, ile czasu minęło, jesteśmy uleczeni, gotowi zacząć od nowa. |
Wersja z 20:27, 16 maj 2014
Moon Over Bourbon Street jest siedemnastym odcinkiem pierwszego sezonu The Originals.
Opis
NIENATURALNE SOJUSZE - Po zarzuceniu Klausowi niekiwnięcia palcem [w sprawie] ich słabnącej kontroli nad Dzielnicą Elijah postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. Otrzymuje intrygującą propozycję wsparcia od Francesci, pięknej kobiety z potężnej nowoorleańskiej rodziny. Próbując zbliżyć do siebie walczące ze sobą frakcje miasta, Mikaelsonowie wyprawiają ekstrawaganckie przyjęcie, na którym Klaus składa Jacksonowi kuszącą ofertę, Elijah i Hayley dzielą jeden taniec, a pewna agresywna walka kończy się w niespodziewany sposób. Ostatecznie, mimo iż, Marcel pracuje nad nową drogą [dojścia] do władzy, wciąż pomaga Cami w zmaganiu się z tragedią, która dotknęła ojca Kierana.
Streszczenie
Obsada
Postacie główne |
Postacie cykliczne
Postacie gościnne |
Soundtrack
- The Black Angels - Evil Things
- The Greenhornes - There Is An End
- Battle Tapes - Feel The Same
- Phantogram - Celebrate Nothing
- The Soul Rebels - We Gon' Take Your Body
- Mikky Ekko - Pull Me Down
- Son Lux & Lorde - Easy (Switch Screens)
Cytaty
Niklaus:Mówią, że upływ czasu uleczy wszystkie rany... Jednak im większe straty, głębiej ukryte... Tym trudniej zacząć wszystko od nowa. Ból może zniknąć, ale blizny służą by przypominać o naszym cierpieniu i sprawiają, że jesteśmy jeszcze bardziej zdecydowani, by już nigdy nie być zranionymi. Więc kiedy płynie czas, gubimy się w rozproszeniach, działamy we frustracji... Reagujemy agresją... Złościmy się... Cały ten czas, planujemy i spiskujemy w oczekiwaniu, by stać się silniejszymi. I zanim zorientujemy się, ile czasu minęło, jesteśmy uleczeni, gotowi zacząć od nowa.
Genevieve: Mówisz jak ktoś, kto pogodził się ze swoimi demonami.
Niklaus: Moje demony są martwe albo wygnane.
Elijah: Tak, oprócz tego, że z jednym potworem dzielisz swoje łóżko.
(do Genevieve)
Wierzę, że potrafisz znaleźć swoje ubrania i drzwi.
(Genevieve wychodzi)
Elijah: Pamiętasz o tym, że ta kobieta torturowała naszą siostrę.
Niklaus: Również ona ujawniła prawdę o zdradzie naszej siostry.
Elijah: A w konsekwencji Rebekah odeszła na zawsze.
Niklaus: Najwyraźniej chciała odejść już od jakiegoś czasu!
Elijah: Niklaus, to już jest miesiąc! Też odczuwam utratę naszej siostry, tak bardzo jak ty, ale musisz przestać rozpraszać się tym niedorzecznym zachowaniem i zacząć działać.
Elijah: Pragnąłeś tego tronu. Teraz musisz zaakceptować odpowiedzialność, która mu towarzyszy.
Niklaus: Wybacz, ale jestem teraz pochłonięty innymi zajęciami.
Elijah: Jeśli tak łatwo możesz zaniedbać swój dom, zastanawiam się, co stanie się z twoją córką. Zapomniałeś już jak to jest żyć pod groźbą przemocy? Musimy działać razem, Niklaus.
Kieran: Kościół św. Anny ma dawne, neutralne tereny naszym mieście, więc to trafne, że zgromadziliśmy się w tym Kościele na prośbę Elijah Mikaelsona, by przynieść harmonię temu miejscu, które nazywamy domem. Dziękuję wszystkim za przybycie.
Elijah: Tak, dziękuję i witam.
(Wyciąga dokument)
To są zasady zależne od Marcela Gerarda.
(Targa je)
Które oczywiście już nie obowiązują, ponieważ jestem w zarządzie.
Diego: Mówiłeś, że jeśli przyjdziemy, będziemy mogli rządzić na własną rękę. Nie miałem na myśli, byś został naszym królem.
Elijah: Zostałeś wybrany, by reprezentować twoją społeczność, szanuję to. Jednak, kiedy pojawiają się problemy między zgromadzeniami, macie przyjść do mnie. Teraz wszyscy jesteśmy w pewnym stopniu odpowiedzialni za obecny chaos, który zapanował w mieście. Jednak, macie przed sobą bardzo, bardzo prosty wybór. Możecie współpracować ze mną albo odejść.
Nieznana czarownica: Widzisz, Davino, to proste. Musisz tylko spróbować.
Davina: Próbuję.
Monique: Próbujesz i zawodzisz, od kiedy wróciłaś.
Davina: Kiedy przestaniesz być dla mnie taką suką, Monique?
Monique: Kiedy przestaniesz być słaba. Powinnaś być dziewczyną ze Żniw, ale może wcale tutaj nie należysz. Może nigdy nie należałaś.
Hayley: Nie powinieneś byc tam, bawiąc się w klubie walk z resztą chłopaków?
Jackson: To tylko dla utrzymania hierarchii. Oni już wiedza kto jest samcem Alfa.
Oliver: Jedyne, co musimy zrobić, to zapomnieć, że spędziła połowę życia z ludźmi, a drugą połowę z wampirami.
Jackson: Ollie, odwal się.
Hayley: Spokojnie. Jeśli ten karzeł z miotu ma coś do powiedzenia, niech powie.
Oliver: Wiesz, pogłoski z Dzielnicy mówią, że twój chłopak Elijah prowadzi spotkanie, coś w rodzaju szczytu władzy. Zgadnij, kto nie został zaproszony.
Hayley: Gdzie to słyszałeś?
Oliver: Nieważne. Problem w tym, że my tu utknęliśmy, żyjąc na bagnie, gdy twój wampirzy chłopak decyduje, co do kogo należy w mieście. Ale myślę, że to pokazuje, jaki ma szacunek do wilkołaków, czyż nie?
Genevieve: Powinieneś zobaczyć minę swojego brata, kiedy weszła Hayley.
Niklaus: Więc klątwa półksiężyca została złamana.
Genevieve: Wierzysz, że to naprawdę zadziała? Że w końcu będziemy mieć pozory pokoju w mieście?
(Wchodzi Camille)
Camille: Zobaczyłam światło na dziedzińcu i miałam nadzieję, że... Jesteś z półnagą psychowiedźmą. Chyba grałam i przegrałam.
Genevieve: Dziesięć minuty temu byłam całkowicie naga.
Camille: Więc wyjawiasz swoje zamiary. Tylko nie każ się trzymać wysoko.
Genevieve: Jesteś O'Connell. Jestem pewna, że uwielbiasz wkurzać wiedźmy.
(Genevieve wychodzi)
Camille: Serio? Ta kobieta próbowała mnie zmusić, żebym dźgnęła cię mistycznym nożem, który przynosi niewyobrażalny ból.
Niklaus: Cóż, Nowy Orlean nie rodzi nic innego jak dziwne pary.
Josh: Wszystko dobrze?
Davina: To Monique. Ona nie ma pojęcia przez co przechodziłam, kiedy byłam martwa. Przodkowie nienawidzili mnie za to, co robiłam z magią. Nie mogę po prostu znowu praktykować.
Thierry: Zawsze byłeś dobry w mówieniu, Marcel, ale tym razem to wymaga czegoś więcej, niż wielka przemowa.
Camille: Czy to naprawdę konieczne?
Kieran: Ta choroba to... to zaburzenie moich skłonności do wybaczania, zastępując je jedną myślą, która ledwie mogłem powstrzymać... Zabij ich wszystkich.
Kieran: Jesteś O'Connell. Poproszą cię, żebyś przejęła moje miejsce prze stole. Nie rób tego. Po prostu odejdź. Zacznij od nowa.
Kieram: Ty nigdy nie słuchasz. Tylko ta twoja wielka głowa. Modliłem się za ciebie. I nie mam żadnych odpowiedzi. Jest tylko ciemność. Jest tylko śmierć. Jest moja... i twoja.
Francesca: Pan Mikaelson.
Elijah: Pani Correa.
Francesca: Proszę, nazywaj mnie Francesca.
Elijah: Możemy zrezygnować ze wszystkich formalności, pani Correa. Wiem dokładnie, kim jesteś. Jesteś właścicielką Royal Casino, jesteś jedną z miastowych filantropek i według moich źródeł, jesteś dość znana z narkotykowego imperium. Więc po co tu jestem?
Francesca: Cokolwiek o mnie myślisz, moja rodzina przez lata była częścią tego ugrupowania, co kwalifikuje mnie, by objąć miejsce ojca Kierana. Od teraz masz ze mną do czynienia.
Elijah: Dajesz mi mandat?
Francesca: Nie. Daję ci sojusznika. Chcę pokoju, tak bardzo jak ty. Mój styl życia, który uwielbiam, zależy od niego.
Elijah: Tak, widzę, że jesteś bardzo zmotywowana.
Francesca: Wiesz, powinnam wspomnieć, że już rozmawiałam z nowym burmistrzem miasta, z szefem policji i innymi... zainteresowanymi stronami. Mam ich błogosławieństwo. Myślę, że znajdziesz korzyści z posiadania mnie po swojej stronie., nawet jeśli tylko po to, żeby zapobiec chwilom wchodzenia ci w drogę, która może okazać się dla ciebie bolesna. Życzę miłej nocy.
Niklaus: Przypominasz sobie desperację gubernatora w 1720 roku, aby zapewnić sobie naszą pomoc przy budowie pierwszych wałów przeciwpowodziowych? Siedzieliśmy z nim i odrzuciliśmy jego propozycję, więc częstował nas winem z kobietą w gorsecie i z obrzydliwym lizustwem, dopóki nie dostał swojego tak.
Elijah: Sugerujesz, by wydać przyjęcie.
Niklaus: Jestem pod wrażeniem, bracie.
Elijah: Tak. Teraz muszę tylko powstrzymać ich przed porozrywaniem się nawzajem.
Francesca: Skoro jesteś zajęty, wyczuwam twoje pochlebne komplementy. Dziękuję! Również uważam, że wyglądam olśniewająco.
Elijah: Ufam, że spędziłaś tyle samo czasu na wzmacnianie sojuszy, jak najwyraźniej na wybór sukienki.
Francesca: Więc mnie zauważyłeś. I tak, już rostrzygłam ten spór na dokach i uspokoiłam czarownice, zwiększając im udział w wycieczkach na cmentarz i podarowałam Półksiężycowym prezent na powitanie ich nowego człowieczeństwa w postacie 100$ żetonów do mojego kasyna. Więc, myślę, że zasłużyłam na trochę szampana, prawda?
Elijah: Wiesz, że w świetle pogarszającego się stanu Kierana, inni zgodziliby się na twoją propozycję. Będziesz reprezentować ludzkie ugrupowanie, do czasu, kiedy będzie gotowy do powrotu.
Francesca: Więc ja proponuje, byśmy wykorzystali nasz określony czas razem.
Elijah: Diego. Bądź uprzejmy i grzeczny.
Diego: Taa. Widzisz, jego ludzie zabili moją cała rodzinę. Moja siostra wykrwawiała się na podłodze obok mnie. Jedyny powód, dla którego tu stoję, to to, że Marcel przyszedł po mnie i mnie przemienił, zanim też się wykrwawiłem. Więc mówię ci teraz, że nie mogę być dla nich uprzejmy i grzeczny.
Genevieve: Szukasz swojego psychiatry?
Niklaus: Nie mów mi, że jesteś zazdrosna o Cami, kochana.
Genevieve: po prostu jestem ciekawa, dlaczego chcesz szukać jej towarzystwa. Ona wydaje się taka... normalna.
Niklaus: Cóż, czasami normalność jest miłym odpoczynkiem.
Genevieve: Myślałam, że ja jestem twoim odpoczynkiem.
Niklaus: Cóż, jesteś. Jesteś. Obiecaj mi, że nie pomyślisz więcej o Cami.
Niklaus: Tak się cieszę, że zaakceptowałeś moje zaproszenie.
Jackson: Więc to tu wielki Klaus Mikaelson powie coś wzruszającego i skręci mi kark.
Niklaus: Wampiry są asyntezą jedności.
Niklaus: Pierścienie słoneczne chronią wampiry przed słońcem, więc dlaczego pierścień księżycowy nie chroniłby wilkołaki przed klątwą?
Oliver: Hej. Wyglądasz, umm...
Davina: Zdenerwowana? Nie na miejscu, w tej sukience.
Oliver: Zamierzałem powiedzieć ładnie. Jestem Oliver. Więc jak ma na imię dziewczyna, którą zamierzam poprosić do tańca?
(Nagle pojawia się Monique)
Monique: Jej imię to Monique.
(Wściekła Davina odchodzi)
Diego: Hej, wilczy chłopaku. Powinienem zmusić ich do umieszczenia tego w misce dla ciebie.
Oliver: Cóż, tak. Jeśli chcesz, żebym zmiażdżył ci tym czaszkę.
Francesca: Proszę, chłopcy. Przynajmniej walka to coś ciekawego. Mi może.
Diego: Kochana, nie chcesz być związana z jego rodzajem. Widzisz, oni mają kropny zwyczaj bycia w szale i rozrywania niewinnych osób na strzępy.
Oliver: Nie,nie, nie. Okej, spójrz. Jeśli moi ludzie cię skrzywdzili w jakikolwiek sposób, masz moje kondolencję, okej? Choć byłbym zaskoczony, gdyby mój ród mógł zadusić ich, będąc choć w połowie tak brzydkimi jak on.
Hayley: Nie, żeby nie zasługiwał na śmierć. Chodzi mi o to, że Oliver był tym, który wydał Rebekah czarownicom, aby mogły ją torturować, ale znowu, czy to nie był Diego, który prowadził wilkołaki na masakrę w zeszłym miesiącu? I czarownice, które przeklęły wilki, kiedy ludzie się cofnęli i pozwolili, żeby to się stało. Więc, jeśli myślisz o tym, wszyscy tutaj zasługują na śmierć.
Davina: Całą magię miałam od dziewczyn z rytuału. Nawet nie wiem, co mam bez tego.
Josh: Nie chcesz się tego sama dowiedzieć? Jesteś czarownicą, Davino. Nie możesz zmienić swojego DNA bardziej niż ja, więc możesz je przyjąć.
Niklaus: Wszystkie zmiany rozpoczyna się od planu. Ich sukces zależy od wielu rzeczy... Głębokości zaangażowania... Pasji dla jednej sprawy... Gotowości do przyjęcia nowej drogi... Determinacji, by przezwyciężyć jakąkolwiek przeszkodę... I w niektórych przypadkach, nawet sporządzając nienaturalne przymierza.